Nikola – pieśń przyszłości stanie się rzeczywistością.

wrz 29, 2017 | Aktualności, Ciekawostki, Wiedza

Samochody elektryczne coraz częściej pojawiają się na drogach nie tylko w Polsce, ale także na całym świecie. Trend, który nie tylko wpływa korzystanie środowisko – niwelując do zera emisję spalin, ale także na użytkowników, zadomowił się na rynku na dobre. Jak powszechnie wiadomo od produkcji samochodów osobowych do produkcji ciężarówek, wcale nie jest aż tak daleko, dlatego nie powinno nas dziwi, że te nowoczesne rozwiązania pojawiają się również w planach produkcyjnych trucków.

W grudniu zeszłego roku amerykańska firma Nikola Motor Company przedstawiła prototyp swojej elektrycznej ciężarówki – Nikola One – odpowiednika osobowej Tesli. Nie był on wtedy kompletny. Nie posiadał gotowego wnętrza, ani napędu. Producenci zapewniali jednak, że jego osiągi będą niewyobrażalne – jak na elektryczny truck. Będzie posiadał nieprawdopodobny zasięg i będzie zupełnie bezemisyjny, w stu procentach eko. Wielu odbiorców podeszło do tej premiery bardzo sceptycznie, traktując to bardziej z przymrużeniem oka, nie dając wiary, że projekt zostanie doprowadzony do końca.

A jednak! Firma zapowiedziała właśnie, że ruszy z seryjną produkcja Nikola One (przeznaczoną do transportu długodystansowego) i Nikola Two (do transportu lokalnego) już w 2021 roku. Stało się to możliwe dzięki nawiązaniu współpracy z Boschem, który będzie dostarczał silniki elektryczne – eAxle. Produkt Boscha łączy w sobie silnik, przekładnię oraz oś. Dzięki temu każda z osi zamontowanej w Nikoli One i Two wygeneruje i przekaże na koła moc maksymalnie do 372 kW (505 KM). To sprawia, że ciągnik o planowanym układzie 6×4, będzie miał dwa takie układy w tylnej części co przełoży się na jego moc, która przekroczy 1000 KM. Dodatkowo silniki elektryczne połączone będą z układem wodorowym generującym prąd. To przyczyni się do wydłużenia zasięgu tej ciężarówki, do nieprawdopodobnych 1900 km przy zupełnie zerowej emisji spalin.

Ciężarówki elektryczne mogą okazać się rozwiązaniem trafionym w punkt. Z uwagi na wprowadzane ostatnio limity unijne dotyczące emisji spalin, czy ograniczenia ruchu lub całkowitego zakazu ruchu dla pojazdów ciężarowych z silnikiem diesla w dużych miastach, mogą w bardzo krótkim czasie zyskać na popularności.

Na koniec trzeba zaznaczyć, że Nikola One zyskała dość dużą grupę klientów jeszcze przez planowaną premierą. W przedsprzedaży zostało zakupionych około 7 tysięcy egzemplarzy na łączną kwotę, bagatela, 2,3 mld euro. Przyszłość stała się faktem. Coś co powstało tylko na papierze, a potem w postaci zupełnie „pustego” prototypu, w 2021 roku będzie miało swoją fizyczną, światową premierę. Postęp technologiczny sprawia, że w osiąganiu zamierzonych celów mamy na swojej drodze coraz mniej przeciwności do pokonania. Oby tak dalej!

0 komentarzy