Rower to pojazd dostępny niemal każdemu od najmłodszych lat życia. Panująca moda na bycie „fit” i zdrowy tryb życia sprawia, że ulice (a coraz częściej także powstające ścieżki rowerowe) roją się od rowerzystów w każdym wieku. Faktycznie, to wygodny sposób na dotarcie z punktu A do punktu B. Do tego zdrowy, tani i relatywnie szybki – rowerem często da się ominąć korki lub pojechać na skróty.
Z drugiej strony nietrudno znaleźć wady jeżdżenia rowerem. Jest idealny na umiarkowaną pogodę – co jednak jesienią i zimą? A nawet podczas letnich upałów gdy żar leje się z nieba? Może wcale nie być przyjemnie – deszcz, zimno lub, z drugiej strony, słońce, potrafią skutecznie skłonić do decyzji o zostawieniu roweru w domu lub piwnicy.
Bardzo ważne są także kwestie bezpieczeństwa. Jest w Polsce coraz więcej ścieżek rowerowych, ale wciąż jest ich za mało. Często również przecinają się z jezdniami dla samochodów. Kierowcy muszą mieć oczy dookoła głowy, ponieważ rowerzyści często nie posiadają prawa jazdy i nie wiedzą jak zachować się na drodze. A w starciu roweru z samochodem zawsze „wygra” ten drugi. Warto także wspomnieć o spalinach, które rowerzyści wdychają mijani przez auta. Daleko takiej przejażdżce od komfortu.
Może więc lepiej postawić na własny samochód? To na pewno wygoda i luksus szybkiego transportu osób (szczególnie gdy posiada się rodzinę) i towarów. Czy jednak zawsze? Korki sprawiają, że nawet najwspanialsze auto może stać się świadkiem wybuchów gniewu. Ceny benzyny także potrafią niemiło zaskoczyć. Nie mówiąc o braku miejsc do parkowania, szczególnie w centrach miast, czy kosztach utrzymania auta.
Co więc będzie lepsze do miejskich podróży? Nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Dla jednych w grę wchodzi tylko samochód, dla innych tylko rower. A może dobrym rozwiązaniem byłoby wymienne stosowanie tych środków transportu?
0 komentarzy