Legenda polskiej motoryzacji właściwie zniknęła w ostatnich latach z dróg europejskich. Za czasów swojej świetności, ciężarówki „Star”, jeździły nie tylko w Polsce, gdzie były ikoną, ale wysyłane były również za granicę do takich krajów jak: Birma, Angola, Jemen, Egipt czy Libia – gdzie świetnie dawały sobie radę nawet w trudnych warunkach. W ostatnim czasie pojawiła się szansa na ponowne wznowienie produkcji w zakładach starachowickich. Aby okazało się to możliwe musi jednak dojść do swego rodzaju transakcji. Chodzi mianowicie o sprzedaż akcji starachowickiej strefy przez spółkę Inwestor z Grupy Zasada. Inwestor jest gotowy zainwestować część pieniędzy za sprzedaży udziałów w Specjalnej Strefie Ekonomicznej Starachowice (SSE Starachowice) – około 73 procent, właśnie w markę „Star”. Pojawił się także chętny na zakup tych udziałów – Agencja Rozwoju Przemysłu. Transakcja ta pozwoliłaby na pozyskanie odpowiednich środków, na rozruch linii produkcyjnej w zakładach. Nic jednak na dziś nie jest pewne.
Pakiet 73 procent akcji jest wart w tej chwili mniej więcej 13 mln złotych. Akcje zostały wycenione przez „Puls Biznesu”. Kwota nie powala na kolana, ale daje realną możliwość podjęcia próby reaktywacji zakładów. Wszystko jednak zależy od powodzenia sprzedaży akcji SSE Starachowice. Bez pozyskania tego kapitału żadne ruchy nie zostaną podjęte.
Poczynione zostały jedynie małe kroki do odzyskania samej marki „Star”, w tym też znaku firmowego, który obecnie jest w rękach firmy MAN. Spółka Autobox, która jest częścią Grupy Zasady, zajmuje się modernizacją wojskowych starów 266. Spółka półtora roku temu zwróciła się do MAN-a o zwrot dokumentacji technicznej tych pojazdów. Dokumentacja została zwrócona bez problemu. Na bazie tej dokumentacji będzie można spróbować wskrzesić legendarną markę ciężarówek i spółka Autobox jest chętna, aby podjąć się tego wyzwania. Problemem może być jeszcze porozumienie w kwestii zwrotu znaku firmowego – w formie płatnej lub bezpłatnej – ponieważ MAN nie udzielił jeszcze konkretnej odpowiedzi w tej sprawie.
Gdyby jednak faktycznie całe przedsięwzięcie udało się doprowadzić do końca, to znów będziemy mogli być dumni z naszych legendarnych ciężarówek „Star”, w zupełnie nowej odsłonie. Trzymamy za to mocno kciuki.
0 komentarzy